Sesja, na którą umawialiśmy się chyba z rok, czekała kolejny rok na publikację. Dziś jest Dzień Dziecka, także zupełnie nie przypadkowo się wpasuję z tematyką. Sesja rodzinna z małymi dziećmi to nie lada gratka dla fotografa-reportażysty: była nieśmiałość, śmiałość, śmiech, zaduma, chodzenie, bieganie, skakanie, nadzwyczajna dynamika, tutaj dużo się działo, bo i pogoda wtrąciła swoje 3 grosze, strasząc deszczem. Jednak koniec końców udało się stworzyć kilka pięknych zdjęć opowiadających o czterech miłościach – każda na swój sposób zupełnie inna i wyjątkowa.
Miłego oglądania