sesja narzeczeńska w Jeleniej Górze Góra Szybowcowa

Sesja narzeczeńska - W&K

Już niebawem koniec! I początek!
Czas narzeczeństwa, to niewątpliwie piękny okres w życiu, jednak nie oszukujmy się nie może trwać wiecznie i naprawdę warto dokumentować ten czas. Wiktorii i Krzyśka nie powstrzymała zimna jesienna aura przed naszą wspólną sesją. Już niebawem koniec rozdziału pt. narzeczeństwo, małżeństwo nadchodzi!

 


sesja rodzinna jawor

Wakacyjna sesja rodzinna | fotograf rodzinny Jawor

Sesja, na którą umawialiśmy się chyba z rok, czekała kolejny rok na publikację. Dziś jest Dzień Dziecka, także zupełnie nie przypadkowo się wpasuję z tematyką. Sesja rodzinna z małymi dziećmi to nie lada gratka dla fotografa-reportażysty: była nieśmiałość, śmiałość, śmiech, zaduma, chodzenie, bieganie, skakanie, nadzwyczajna dynamika, tutaj dużo się działo, bo i pogoda wtrąciła swoje 3 grosze, strasząc deszczem. Jednak koniec końców udało się stworzyć kilka pięknych zdjęć opowiadających o czterech miłościach - każda na swój sposób zupełnie inna i wyjątkowa.

Miłego oglądania

sesja rodzinna w lesie Jaworsesja rodzinna w lesie Jaworsesja rodzinna w lesie Jaworsesja rodzinna w lesie Jaworsesja rodzinna w lesie Jaworsesja rodzinna w lesie Jaworsesja rodzinna w lesie Jaworsesja rodzinna w lesie Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jaworsesja rodzinna na łące Jawor


kameralny ślub w Lake Hill Resort

Kameralny ślub w Lake Hill Resort & Spa

      No i hop, taki ślub to prawdziwe spełnienie marzeń wielu zakochanych! Ewa i Marcin to prawdziwi śmiałkowie, ale jak mówią, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Planowali swoją wielką uroczystość na połowę kwietnia – w górach, na świeżym powietrzu, pod gołym niebem, z widokiem na nasze piękne Karkonosze. Czyste szaleństwo!

Fotograf na ślub plenerowy w górach 

Cała ceremonia odbyła się w otoczeniu najbliższych przyjaciół i rodziny, tworząc niesamowitą atmosferę bliskości. A co do pogody – cóż, ta się naprawdę postarała! Wiosną można się spodziewać różnych kaprysów, ale tego dnia słońce dało z siebie wszystko, obdarowując wszystkich ciepłymi promieniami. Kameralny nastrój, górska sceneria i ta idealna pogoda stworzyły wymarzone warunki do romantycznych chwil, które z pewnością wszyscy zapamiętają.

Ewa i Marcin zapisali swoją miłość na kartach wspólnego życia, a piękno tego dnia pozostanie z nimi na zawsze. Takie chwile są po prostu niezapomniane!

Co wybrać w 2024 roku kameralny ślub czy tradycyjne wesele

Kameralne śluby to taka mała perełka w świecie ślubnych ceremonii – intymność, bliskość i zero presji na bycie showmanem. W takim małym gronie można wydobyć z serca najpiękniejsze słowa, bez stresującej świadomości obecności setki (albo dwóch setek) gości. A przecież to chwila, w której ważne są właśnie te osobiste emocje!

Chociaż kameralne śluby są małe, to potrafią być ogromne w wyrażaniu waszych uczuć! Bez zbędnego zamieszania, można zatopić się w chwilach z ukochaną osobą, zamiast się martwić, czy moja ekspresja będzie się podobać wszystkim gościom (mniej lub bardziej znanym) albo, że coś nie do końca jest idealne. 

To też szansa na zorganizowanie ślubu w miejscu, które dla was ma szczególne znaczenie – pole manewru jest naprawdę ogromne. Dla mnie jako fotografa ślubnego, Jelenia Góra i jej okolice ma mnóstwo pięknych miejsc na wymarzony ślub.

Ale co najważniejsze, kameralne śluby to skok na głęboką wodę w kwestii spontaniczności. Nie ma choreografii, nie ma scenerii na siłę – jesteście tylko Wy, Wasza miłość i to magiczne "tak". I coś w tym jest, że w takiej atmosferze łatwiej powiedzieć to "tak" prosto z serca. 

Sesja ślubna w górach - pomysły

Ok, pogodę wychwaliliśmy pod niebiosa, ale później nie było tak kolorowo. Marcin i Ewa wymarzyli sobie sesję plenerową w innym dniu też w górach, dla odmiany :). No i tutaj się zaczyna rodeo pogodowe! Pobiliśmy absolutny rekord przekładania sesji - uwaga, uwaga - 12 razy! Chmury deszczowe zaglądały w mój kalendarz chyba, i bardzo chciały być na sesji - i częściowo im się to udało :). Na ślubie ich nie było to chociaż na sesji chciały gościć. 

Sesja ślubna z psem

Sesja musi być ze Staszkiem! Jakkolwiek to brzmi, to tak, Staszek - psiak pełen energii jest czworonożnym członkiem rodziny, więc nietaktownie byłoby zrobić zdjęcia bez niego. 

Przenosimy do pewnego lipcowego popołudnia. Z aparatem w ręku wyruszyliśmy na górskie szlaki. W trakcie sesji nie brakowało uścisków, pocałunków, spacerów obrotów i innych wygibasów. Staszek to nieśmiały model, bardziej interesowało go eksplorowanie terenów niż nasze zdjęcia, choć mieliśmy swoje 5 minut także plan się udał. Powstało kilka pięknych fotografii, takich naturalnych i lekkich, które pozostaną z Ewą i Marcinem na długie lata.

 


K&B&L Sesja rodzinna w lesie | Fotograf rodzinny Jawor

Fotografia rodzinna | sesja z dzieckiem Jawor

Karolina i Bartek, towarzyszę mi z aparatem już dosyć długi czas, na przestrzeni którego z narzeczeństwa stali się rodzicami Lidzi! Fajnie jest mieszkać niemal w lesie, z dala od zgiełku miasta? Jak dla mnie bomba! Chcesz iść do lasu? Pewnie, 3 minuty i jesteś w lesie, chcesz na łąkę? Dodaj 5 minut i masz ją na wyłączność. Tak właśnie żyją sobie nasi bohaterowie. Sesja rodzinna na roczek to świetny pomysł aby udokumentować życie małej Lidzi (która już nie jest taka mała :)). Pewnego słonecznego dnia zaprosili mnie do swojego magicznego zakątka i tam stworzyliśmy wspaniałą sesję rodzinną. Co prawda nie ma baloników, przebranek, kokardek i innych fotogadżetów, ale za to mamy o wiele więcej, to co najważniejsze - szczere zdjęcia. Poszliśmy na spacer, taki jak zazwyczaj, niby nic wielkiego, ale dla fotografa rodzinnego to niezły smaczek! Diana (ta co ma pieskie życie) wirowała pomiędzy drzewami, a  Lidka gołymi stópkami eksplorowała łąkę, co najlepsze - jedne ze swoich pierwszych samodzielnych kroków zrobiła właśnie podczas sesji. Takie fotografowanie ciężko nazwać pracą, będąc w tak urokliwym miejscu z takimi ludźmi!


Fotograf ślubny Legnica

Joanna i Piotr | Wesele w hotelu Milenium w Legnicy | Fotograf ślubny Legnica

Dziś pochwalę znowu się zdjęciami z przepięknego ślubu. Tym razem ślub i wesele odbyły się w Legnicy. Było idealnie. Nie mogło być inaczej, skoro bohaterami dnia byli fantastyczni i bardzo zakochani Asia i Piotr. A towarzyszyli im w tym ważnym dniu naprawdę super goście. Całość dopełniła super zabawa do samego rana. Nic tylko pozazdrościć. Mam nadzieje, że zobaczycie na zdjęciach te radość i szczęścia, jakie ja widziałem, robiąc zdjęcia ze ślubu i wesela w Legnicy.
Do tego jeszcze pogoda była idealna,  temperatura rozpieszczała wszystkich ciepłem. Mieliśmy świetne warunki, nie tylko do sfotografowania ślubu, ale także wykonania klimatycznej sesji ślubnej w pięknym otoczeniu sali weselnej. Przygotowania ślubne miały miejsce w Hotelu Milenium. O  podkreślenie urody dziewczyn zadbała Natalia z Pro Academy School Of Make Up. Efekt? Zniewalający! Piotrek na spokojnie, bez spięcia przygotowywał się. Oczywiście był i mały akcent Rodło Granowice – drużyny piłkarskiej Piotra.

Ślub w kościele św. Jana Chrzciciela w Legnicy

Najpierw kilka słów o samej uroczystości ślubnej oraz weselu.  Każdy fotograf ślubny z Legnicy uwielbia śluby w kościele św. Jana Chrzciciela.  To był tradycyjny ślub z mnóstwem gości, piękną suknią i wspaniałą zabawą weselną. Wszystko udało się idealnie. Państwo Młodzi zadbali o każdy szczegół tego dnia. Miałem niepowtarzalna okazję, żeby sfotografować przygotowania Państwa Młodych do ślubu i wesela. Nastrój radosnego oczekiwania dzielili z nimi szczególnie bliscy im ludzie. A wszystko działo się w Hotelu Milenium w Legnicy. Ceremonia zaślubin odbyła się w Kościele pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela również w Legnicy. Jak widać na zdjęciach, udało się uchwycić piękno i wiek tej świątyni. Poza tym, było bardzo uroczyście i radośnie. Życzeniom szczęścia i pomyślności nie było końca. Na wesele Państwo Młodzi oraz wszyscy goście wrócili do Hotelu Milenium w Legnicy, gdzie czekała już na nich pięknie przystrojona sala weselna. Goście bawili się do samego rana. Parkiet był rozgrzany do czerwoności, ogniste tańce trwały do świtu. Wszystkie największe hity wjechały i nie było możliwości aby na parkiecie było pusto. Macarena – pewnych rzeczy się nie zapomina, taniec odprawiony z wielkim kunsztem.  Jednak wszystko było pod kontrolą – na densflorze bawił się niejeden strażak – bezpieczeństwo w pełni zachowane :). Naprawdę super są takie roztańczone wesela.

Sesja zdjęciowa w dniu ślubu

Krótka sesja plenerowa w dniu ślubu – baaardzo na tak!! Uwielbiam uciec z Parą Młodą tuż przed zachodem słońca i wspólnie stworzyć kilka pięknych kadrów. Jest to idealny moment z dala od gości, zakochani mogą troszkę ochłonąć i skupić się na sobie – tylko na sobie!! Dzięki tym 20-30 minutom mamy naprawdę piękne zdjęcia ślubne, zupełnie niepowtarzalne! Oczywiście niestety nie każdy może mieć słoneczną sesję ślubna w tym samym dniu. Jednak to nie jest sytuacja bez wyjścia, ponieważ musimy sobie zadać pytanie – czy każda sesja musi być w promieniach zachodzącego słońca? Czy w deszczu zdjęcia pod jednym parasolem nie mogą być piękne. Pamiętajmy, że fotograf ślubny Legnica musi uwiecznić emocje – to jest najważniejsze, a nie stan pogodowy. Jednak w przypadku Joasi i Piotra słońce pięknie przyświeciło.

Sesja ślubna na Zamku Moszna

Joanna od naszych pierwszych wspólnych rozmów wspominała, że marzy jej się sesja plenerowa na Zamku Moszna. Cóż marzenia są po to żeby je spełniać! Sesja ślubna w innym dniu równie słonecznym jak dzień ślubu odbyła się w kilkusetletnim zamku Moszna. To miejsce jest idealne na plener i niejeden fotograf ślubny o tym wie! 🙂  Słońce, wprost idealne światło, ciepła pogoda i brak pośpiechu. Na całe szczęście  W takich warunkach powstają najlepsze zdjęcia, które potem składają się na niezapomnianą sesją ślubna. Zamek Moszna daje też tę możliwość, ze zdjęcia można zrobić w oddaleniu – na tle przepięknego zamku lub we wnętrzu tej barokowej rezydencji. Wewnątrz także powstają niesamowite zdjęcia. Fotografowanie tak pięknie zakochanych w sobie par to wielka przyjemność dla mnie!

FOTOGRAF ŚLUBNY LEGNICA

Spodobał Ci się ten reportaż? Zapraszam na kilka innych historii ślubnych, które miałem przyjemność fotografować.

P O R T F O L I O

sesja narzeczeńska w górach - Karkonosze

Sesja narzeczeńska w Karkonoszach

Robimy mały krok w bok od ślubów, jednak  oczywiście pozostajemy w miłosnych klimatach. Z Eryką i Damianem mieliśmy od dłuższego czasy niecny plan na naszą sesję narzeczeńską w Karkonoszach, jednak bez widowiskowych gór w tle. Miało być inaczej - klimatycznie i nastrojowo a zarazem z odrobiną szaleństwa .  Dzień sesji to jeszcze wspomnienia upałów, na które wszyscy tak narzekali (ja też, przyznaję się! choć teraz żałuję tego) jednak temperatura wody w górskim potoku była - delikatnie ujmując - orzeźwiająca! Naszym zakochanym nie były obce niskie temperatury i mimo to wspólnie poczyniliśmy kilka pięknych zdjęć.


fotograf ślubny Oława

Monika i Paweł | Wesele w hotelu Winna Góra | fotograf ślubny Oława

Z Moniką i Pawłem poznałem się na rok przed ich ślubem – jesienią miałem okazję zrobić sesję narzeczeńską. Po pierwszym spotkaniu wiedziałem, że nasza współpraca będzie wspaniałą przygodą. Szybko się okazało, że Monika i Paweł szybko zapomnieli, że mam aparat ze sobą. Ich swoboda przed obiektywem mnie oczarowała, nie codziennie się to zdarza. Po tym nie mogłem się doczekać Ich ślubu. Fotograf ślubny Oława? Pomimo tego, że mieszkam w małym miasteczku o przyrodniczej nazwie Jawor, pracuję jako fotograf ślubny na terenie Dolnego Śląska i nie tylko.

Wesele w Namiocie | Winna Góra

Czy można sobie wymarzyć piękniejszą pogodę, niż ta, która towarzyszyła Monice i Pawłowi w dniu ich ślubu? Obawiam się, że nie – już od rana niebo było całkowicie przejrzyste, a słońce gwarantowało świetne samopoczucie. Choć przyszli małżonkowie byli tego dnia bardzo przejęci swoją rolą, to nie dawali tego po sobie poznać – na ich twarzach ciągle gościł uśmiech, a przez to również i ja czułem się swobodnie a zarazem bardzo skupiony na pracy. Po niezwykłej uroczystości w kościele wraz z gośćmi przenieśliśmy się na miejsce świętowania – Winna Góra. Kto choć raz brał udział w weselu organizowanym w wielkim namiocie, ten wie jak klimatyczne są to uroczystości. Podwieszane pod sufitem światełka, dekoracje sali i migające światła sprawiały, że każdy zwrot obiektywu dawał doskonałe okazje do ujęć. Zwłaszcza, gdy przez wizjer dostrzegałem zakochane spojrzenia Moniki i Pawła, którzy zdawali się nie widzieć świata poza sobą. Fotografowanie ulotnych emocji to zawsze duże wyzwanie, jednak w albumie tej pary nie zabraknie uśmiechów, wzruszeń, a przede wszystkim miłości uchwyconej na zdjęciach!

Fotograf ślubny Oława

Lubię pracować z Młodymi Parami, które swobodnie czują się w towarzystwie zaproszonych gości – tak właśnie było w przypadku Moniki i Pawła. Osoby obecne podczas ich najważniejszego dnia w życiu emanowały dobrą energią. Nie mogę nie wspomnieć o wspaniałej kapeli obecnej na weselu – JuicyPop. Nie dość, że goście nie mogli narzekać na nudę, to chłopaki niemal ocalili mnie – gapę, która lubi zostawić trochę sprzętu na sali weselnej!

Sesja ślubna na Stawach Milickich

Moja praca nie kończyła się jednak na weselu w Winnej Górze, ponieważ wraz z Nowożeńcami miałem okazję spotkać się również przy okazji sesji ślubnej. Monika i Paweł na tę okoliczność wybrali malownicze Stawy Milickie, gdzie zachwycające piękno przyrody dodatkowo podkreślało wiszące w powietrzu uczucia między Parą Młodą. Zawsze cieszę się na myśl o fotografowaniu zakochanych na kilka dni po ślubie – tego typu wydarzeniom towarzyszą bowiem zupełnie inne emocje, niż w czasie wesela, a młodzi z pełną swobodą skupiają się wyłącznie na sobie i wizji wspólnej przyszłości. Liczę, że reportaż ślubny Moniki i Pawła wprowadzi Was w dobry nastrój, ponieważ to właśnie on towarzyszył mi podczas podróży z tą Parą. Nowożeńcom życzę wyłącznie pogodnych dni, a Wam – miłego oglądania! Jeśli będzie Ci mało zdjęć to zapraszam do obejrzenia innych równie przepięknych ślubów.

Fotograf ślubny Oława

Spodobał Ci się ten reportaż? Zapraszam na kilka innych historii ślubnych, które miałem przyjemność fotografować.

P O R T F O L I O

Fotograf ślubny Polna zdrój

Ania i Sławek | Ślub w Polnej Zdrój | Fotograf ślubny Polna Zdrój

Kolejny raz miałem okazję przebywać w niezwykłej scenerii Polnej Zdrój. Tym razem towarzyszyłem  Ani i Sławkowi w ich jakże pięknym, kameralnym ślubie. Fotograf ślubny i Polna Zdrój to genialne połączenie. Kiedy usłyszałem, że Młoda Para zaprasza mnie do tego miejsca wiedziałem, że oddany im reportaż będzie zbiorem pięknych emocji uchwyconych w zachwycających okolicznościach. Kto choć raz miał okazję być w takim miejscu, jak Polna Zdrój ten wie, o czym mówię - niezwykła bliskość natury i jedyna w swoim rodzaju atmosfera zdecydowanie sprzyjały mojej pracy jako fotograf ślubny. Warto wspomnieć, że najważniejszym z gości była Mia. Ta urocza dziewczynka jest córeczką Nowożeńców i choć trudno w to uwierzyć, nie skradła im uwagi pozostałych gości. Wydawało się, że mała Mia dokładnie rozumie, jak ważny dzień przeżywają jej rodzice i pozwoliła im w pełni cieszyć się wzajemną miłością w tym czasie.

Ślub plenerowy w Polnej Zdrój

Ania i Sławek postawili na ślub plenerowy. Za każdym razem, gdy jestem zapraszany na tego typu uroczystości towarzyszy mi lekki stres związany z przewidywaną pogodą, czy temperaturą. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co czują wtedy Nowożeńcy! Trzeba jednak powiedzieć, że tym razem aura sprzyjała zakochanym i razem z gośćmi mieliśmy okazję świętować ślub Ani i Sławka w pięknym słońcu. Natura w tym dniu zachwycała swoim wyglądem, dodając uroczystości wyjątkowej magii. Wśród uśmiechów gości i w obecności Młodej Pary czułem się tak swobodnie, że trudno było mi się skupić na moim podstawowym zadaniu. W końcu byłem odpowiedzialny za zdjęcia, dzięki którym Małżonkowie będą mogli wracać w swoich wspomnieniach do tego cudownego dnia. Liczę, że to co trafi do ich rąk zachwyci ich tak samo, jak mnie!

Wesele w Polnej Zdrój

Polna jest miejscem przeznaczonym na niewielkie wesela. Ma to swoje wady i zalety, choć tych drugich jest zdecydowanie więcej. Przy ograniczonej ilości gości jest pewność, że otaczamy się tymi najbliższymi z najbliższych. Wydaje mi się, że w takim towarzystwie zupełnie inaczej, jakby mocniej odbiera się wartość metafizyczną ślubu. Czy tak mały ślub musi być nudny? Oczywiście, że nie! Każdy może czuć się swobodnie, niemal wszyscy goście się znają, łatwiej o niepohamowane wzruszenia, głośny śmiech i fale ciepłych wspomnień opowiadanych na werandzie w przerwie między setami muzycznymi. A skoro o tańcach mowa to co na parkiecie się działo! Nie było stania pod ścianą, każdy dał się ponieść pozytywnym wibracjom płynącym z głośników .

Fotograf ślubny Polna Zdrój

Pracując jako fotograf ślubny Dolny Śląsk często stanowi miejsce wykonywania moich zleceń, lecz powrót do Polnej Zdrój za każdym razem sprawia mi niezwykłą przyjemność. Chciałem jak najlepiej wykorzystać magię, która towarzyszyła nam podczas ślubu Ani i Sławka, a przede wszystkim skorzystać z wyjątkowych okoliczności miejsca - właśnie dlatego namówiłem Młodą Parę na krótką sesję plenerową. Atmosfera stworzona przez gości była jedyna w swoim rodzaju i nakręcała mnie do pracy przez cały wieczór! Uwielbiam bowiem pracować wśród ludzi, którzy świętują szczęście innych tak, jak osoby zaproszone przez Anię i Sławka. Młoda Para postawiła na przeżywanie swojej miłości wśród najbliższych, którzy okazali się prawdziwymi wulkanami energii. Starałem się uchwycić ich dynamiczny taniec na parkiecie i dzieci biegające w nogach gości.
Drodzy Aniu i Sławku - oto reportaż, który przypomni Wam magię panującą w dniu Waszego ślubu!


Malwina i Kuba | sesja narzeczeńska we Wrocławiu

Rynek Wrocławski, Pergola, Ostrów Tumski, Ogród Japoński - to są niezwykle piękne i popularne  miejsca we Wrocławiu na wszelkiego rodzaju sesje fotograficzne. Ci, którzy mnie znają wiedza, że lubię mniej odwiedzane i mniej oczywiste zakątki. Dlatego razem z  Malwiną i  Jakubem wybraliśmy alternatywną miejscówkę, która świetnie zagrała jako tło do naszej sesji narzeczeńskiej we Wrocławiu. Było poważnie... nieeee!!!!!  było zabawnie, mnóstwo uśmiechów, dziesiątki pocałunków - super spędzony czas. Pierwsze koty za płoty. :)
Miłego oglądania!

Ślub plenerowy w pałacu Wiechlice

Justyna i Damian | Ślub plenerowy Pałac Wiechlice

Wesele w Pałacu Wiechlice Justyny i Damiana wspominam z wielkim uśmiechem na ustach. Uwielbiam bowiem fotografować osoby, które emanują miłością w niemal każdym spojrzeniu i geście, tak jak miało to miejsce w przypadku tej pary. Piękne okoliczności pałacu w Wiechlicach, a także dekoracje od niezastąpionych Cuda&Miłostki sprawiły, że reportaż ślubny wykonany w tamtym dniu na długo zostanie w mojej pamięci. Tym bardziej, że wspólnie z Młodą Parą mieliśmy okazję przebywać w niezwykle klimatycznych okolicznościach. Pałac w Wiechlicach dla mnie jako fotografa ślubnego przez cały wieczór odkrywał swoje tajemnice i inspirował do kolejnych ujęć. Udało mi się uchwycić nieukrywane wzruszenia gości, a przede wszystkim miłość, która zebrała nas wszystkich przed pałacem. Muszę bowiem zaznaczyć, że Justyna i Damian zdecydowali się na ślub w plenerze w otoczeniu zachwycającej zieleni – nie kryłem swojej radości na myśl o fotografowaniu tego wydarzenia!

Ślub plenerowy w Pałacu Wiechlice

Przyjeżdżając do Wiechlic nie mogłem sobie odmówić ujęć z przygotowań w pałacowych wnętrzach. Czystą przyjemnością było obserwowanie zza obiektywu Justyny i Damiana w ostatnich chwilach przed pójściem do ołtarza. Klimatyczne pomieszczenia i panujące tam oświetlenie perfekcyjnie pasowały do moich ulubionych warunków pracy – wiedziałem, że tego dnia dam z siebie wszystko. Małżonkowie zdecydowali się na ślub w plenerze, gdzie towarzyszyłem im w każdej chwili. Każde ich spojrzenie i dotyk inspirowało do kolejnych ujęć zwłaszcza, że były one wypełnione klimatycznym, naturalnym światłem i zielenią. Cenię sobie reportaże ślubne tych osób, które nie potrzebują pozowania, by wyrazić swoją miłość. Właśnie tak było u Justyny i Damiana – pałacowe ogrody jeszcze tego samego dnia zainspirowały mnie do krótkiej sesji z Nowożeńcami. Delikatne promienie zachodzącego słońca, klimatyczne winnice i pałacowe wnętrza podkreślały to, co najważniejsze w tamtym dniu – miłość!
Wesele Justyny i Damiana było o tyle wyjątkowe, że nie miało charakteru tradycyjnej biesiady, lecz przyjęcia z zabawami dla gości. Na zdjęciach udało mi się uchwycić najważniejsze emocje zaproszonych osób – z przyjemnością obserwowałem fascynację, wzruszenie i radość otaczających mnie ludzi. Emocje te były widoczne w każdej chwili uroczystości, a ich zwieńczeniem były przejmujące słowa przysięgi obojga małżonków. Nie mogłem kryć własnego wzruszenia! Nowożeńcy poprosili mnie także o wykonanie plenerowej sesji zdjęciowej w innym dniu – wybrane miejsca nawiązywały do charakteru ich ślubu, ponieważ znajdowaliśmy się w przepięknym otoczeniu przyrody. Zachwycające w Justynie i Damianie było to, że nawet podczas przerw od pozowania nie tracili oni miłosnych spojrzeń rzucanych w swoją stronę, czy czułych gestów. Choć wydaje się to niemożliwe, niezwykłe okoliczności natury, które widać w reportażu ślubnym stanowiły jedynie tło do miłości tych dwojga! Pałacu w Wiechlicach, zachodu słońca i tamtejszych winnic nie będę w stanie zapomnieć przez długi czas.
Justyno i Damianie – to była czysta przyjemność być przy Was w tamtym dniu! Miłego oglądania!